Opaska wydaje się być najlepszym projektem dla rozpoczynających swoją przygodę z dzierganiem. Robi się ją szybko, korzystając z grubych drutów i grubej włóczki. Moja pierwsza opaska na drutach jest wykonana wyłącznie oczkami prawymi, więc przy okazji świetnie utrwala tę technikę!
Opaski nie są wymagającymi projektami. Jeśli to Twoja pierwsza robótka, jesteś w stanie wykonać ją w jeden weekend. Aż żal byłoby nie spróbować!
Do projektu użyłam:
- włóczka Drops Wish w kolorze jasnoszarym. Ma świetny naturalny skład: 50% alpaka, 33% bawełna, 17% wełna,
- druty w rozmiarze 8 mm,
- igła dziewiarska do zszycia brzegów robótki.
Na filmie pokazuję krok po kroku, jak zacząć dziergać. Potrzebujesz tylko druty, włóczkę i odrobinę chęci.
Robiąc opaskę razem ze mną, nauczysz się:
- jak nabierać oczka na drut,
- jak przerabiać je na prawo (czyli jak robić oczka prawe),
- jak zamknąć oczka w robótce
- i jak zszyć jej końce, aby powstała opaska.
Pokażę Ci też, jak ustylizowałam ruchomy węzeł, którego nie trzeba zszywać.
Najlepsze jest to, że wszystkie umiejętności, jakie zdobędziesz podczas dziergania ze mną, możesz wykorzystać do innych projektów! Teraz samodzielnie zrobisz też szal, komin, a nawet kocyk. To co? Moja pierwsza opaska na drutach będzie też Twoją? 🙂

Moja historia
Pierwszy raz w życiu miałam druty w ręku na zajęciach praktyczno-technicznych w szkole podstawowej. O rany, jak mi to źle szło! Potem prawie trzy dekady żyłam w przekonaniu, że robienie na drutach nie jest dla mnie. Że to nudne i że tylko dla babć. Myślałam o sobie, że jestem osobą zbyt energiczną, żeby siedzieć w miejscu i tylko dziergać.
Do refleksji zmusiło mnie stwierdzenie, że dzierganie jest formą medytacji. Ach, skoro tak… to mogę spróbować, szczególnie, że z samą medytacją też na początku szło mi opornie. Pierwszym projektem, jaki zszedł z drutów była właśnie opaska. Trochę inna, ale również zrobiona ściegiem francuskim.
Potem nabrałam rozpędu i obdarowywałam rodzinę i przyjaciółki kolejnymi ręcznie robionymi prezentami.
Czy porównanie do medytacji jest dobre? Trudno powiedzieć 🙂 Druty uspokajają, to fakt. Pomagają się zdystansować (nie teraz, bo muszę zrobić rządek do końca), pomagają się wyróżnić w poczekalni u lekarza (inni z nosami w telefonach, a ja w drutach), pomagają rozwijać kreatywność (kombinowanie ze ściegami, przeróbki i własne projekty). I tak, dzierganie jest dobre, bo uspokaja i daje satysfakcję, więc polecam z całego serca 🙂
Ściskam mocno, nie połam drutów
Marta