Długo szukałam idealnej receptury. Na tyle uniwersalnej, żeby dała się modyfikować. Na tyle prostej, by nie biegać do sklepu po składniki, których nie mam w domu cały czas. Naturalnej i tak zdrowej, jak tylko słodkie receptury być potrafią. Ten przepis na ciasteczka znalazłam na stronie Marthy Stewart. Zmodyfikowałam go nieco i teraz moje ciasteczka robią i wrażenie, i furorę.
Ciasteczka owsiane są łatwe w przygotowaniu, cudnie pachną i niebiańsko smakują.
Potrzeba tylko:
1 szklanka mąki
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki mielonego cynamonu
1 kostka (200 g) masła w temperaturze pokojowej
1/3 szklanki cukru
2/3 szklanki cukru trzcinowego (brązowego)
1 duże jajo
1 1/2 szklanki płatków owsianych (górskie lub błyskawiczne)
1 szklanka rodzynków (lub innych dodatków)
Z takiej ilości składników upiekłam dwie blachy ciasteczek, na każdej po 20 sztuk.
Przygotowanie:
1. Rozgrzej piekarnik do 175 stopni Celsjusza. Przygotuj dwie blachy, wyłóż je papierem do pieczenia albo wysmaruj tłuszczem.
2. W misce połącz mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, sól i cynamon. Delikatnie wymieszaj.
3. W dużej misce ubij masło z cukrem i cukrem trzcinowym.
4. Do ubitej masy dodaj jajo, ubijaj do całkowitego połączenia.
5. Teraz małymi ilościami (po łyżce – dwie) dodawaj mąkę z dodatkami. Wymieszaj na gładką masę.
6. Wmieszaj płatki owsiane, a potem rodzynki.
7. Nabieraj porcje ciasta łyżką, w dłoniach formuj kulki, układaj je na blasze, delikatnie spłaszczaj.
8. Piecz w 175 stopniach około 15 minut. Ciasteczka są gotowe, kiedy brzegi zaczynają brązowieć.
Upieczone ciasteczka trzeba przestudzić, żeby stwardniały.
Jak można je modyfikować?
- Można dodać płatków owsianych górskich albo innych (drobnych, błyskawicznych) – za każdym razem ciasteczka wyjdą znakomite, choć będą smakować/chrupać nieco inaczej.
- Można zmienić tłuszcz. Kiedyś upiekłam je na oleju kokosowym. Aromat był bardzo tropikalny, jednak olej kokosowy topi się szybciej niż masło i trzeba dać go troszkę mniej, bo ciasteczka się rozpłyną po całej blasze.
- Można zmienić dodatki. Zamiast Rodzynków można dać żurawinki, pokrojone suszone morele, orzechy, wiórki kokosowe, nasiona słonecznika, a nawet pokrojoną na drobno czekoladę. Moje ulubione zestawienie to orzechy włoskie + gorzka czekolada zamiast rodzynków.
Kiedyś myślałam, że czekolada jest bezkonkurencyjna. Ciasteczka czekoladowe, desery, musy, brownies, a nawet czekolada gorzka łamana na kawałki. Nadal za nią przepadam, ale te ciasteczka wdarły się do mojego serca i do mojego piekarnika na dobre. I na złe. Na złe chyba nawet są lepsze.
***
Poszukuję wciąż nowych wrażeń i dodatków. Jeśli masz jakiś pomysł, to podziel się nim w komentarzu! Co jeszcze można dodać do ciasteczek owsianych zamiast rodzynków?
Suszone jagody. Suszone jagody acai. Suszone figi (bez maku). Uwielbiam „oatmeal cookies”, ale muszą być ciągnące. A czy jak dodamy kokosu, to wyjdą ciągnące kokosanki?
Te ciasteczka, jeśli pieczone do zarumienienia, wyjdą na pewno kruche. Na ciągnące będzie inny przepis 😉
Najlepsze ciasteczka na świecie,uwielbiamy całą rodziną,zwłaszcza te z żurawinami… pycha 🙂
Zrobiłam dzisiaj to cudo. 🙂 Sa super, takie lubie i dziecko jaka mialo frajde jak robil kulki.. Nie rozumiem tylko czemu trzeba dać biały cukier?. Bialego nie posiadam wiec dalam wiecej brązowego. Pozdrawiam
Renia, cieszę się, że owsiane smakowały! Cukier brązowy jest jak najbardziej OK, tych ciastek nie da się zepsuć nawet ksylitolem 😉 Pozdrawiam!
Ciastka wyszły super! Pięknie wyrosły. Dodałam jescze wiórka kokosowe, słonecznik, sezam, otręby i co tam jeszcze miałam po ręką 😉 Także można je dowolnie modyfikować 😀
Polecam ten przepis!
Pozdrawiam!
Moniko, dziękuję! Pozdrawiam 🙂