Zdradzę Ci dziś tajny przepis na najlepsze brownie na świecie. Jest obrzydliwie niezdrowe, ma tyle cukru, że zjedzenie kawałka po osiemnastej sprawi, że nie pójdziesz spać przed północą, a wyrzuty sumienia zmaterializują się w postaci boczków już przed następnym porankiem.
Wygląd (kiepski)
Ponadto upieczone ciasto jest bardzo nieciekawe – wyglądem przypomina zakalcowatego murzynka. Tak też smakuje, bo jeśli wyszło doskonale, czyli nie jest przesuszone, to troszkę się ciągnie, jak zakalec. To jest pycha!
Wartość odżywcza (co???)
Co więcej, to brownie to samo zło. Zawiera cukier, gluten i morze masła. Nie poleci Ci go żaden dietetyk!
Uzależnienie vs. budowanie relacji
Ma też dyskwalifikującą wadę: Jest diabelnie dobre! Tak dobre, że najpierw opędzasz się od kolejki chętnych do wylizywania garnka, a potem, kiedy brownie znika nim zdążysz zrobić mu zdjęcie na Instagram, odpowiadasz w kółko na to samo pytanie: „Kiedy znów je upieczemy?”
Czas przygotowania (jedyny plus)
Najlepsze brownie jest też superproste w przygotowaniu. Od podjęcia decyzji o pieczeniu do pierwszego ukrojonego kawałka mija zaledwie godzina…
Na tym zdjęciu brownie jest obsypane cukrem pudrem. Nie zrobiłam do niego polewy, bo zabrakło mi masła 😉
I najważniejsze – to jest najlepsze brownie na świecie.
Przepis dostałam od Weroniki, mojej Przyjaciółko-Sąsiadki. Poczęstowała mnie kiedyś kawałkiem i przepadłam. Kocham czekoladę, dotychczasowym hitem były moje ukochane ciasteczka intensywnie czekoladowe, ale kiedy spróbowałam brownie, ten kawałek ciasta był dla mnie fizycznym szczęściem dla podniebienia…
Weronika ratowała mnie też z opresji, jak razu pewnego zepsuł mi się piekarnik…
Ciasto przygotowane, już je wylewam na blachę, a tu widzę, że piekarnik nie grzeje tylko świeci! Dzięki Bogu za dobrych sąsiadów… Zadzwoniłam do Weroniki i zapytałam, czy mogę sobie coś upiec w jej piekarniku. Uff! Była w domu i się zgodziła.
Po takich sytuacjach poznajesz, czy to prawdziwa przyjaźń…
Przepis na najlepsze brownie
Składniki na dużą blachę ciasta:
- 1,5 kostki masła (300 g)
- 2 szklanki cukru
- 4 jaja
- 2/3 szklanki kakao (najlepsze jest DecoMorreno, to z wiatrakiem)
- 1 szklanka mąki
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 szklanka orzechów włoskich (opcjonalnie)
Składniki na polewę:
- 1/2 kostki bardzo miękkiego masła
- 2 łyżki miodu
- 5 łyżek kakao
- 1/2 szklanki cukru pudru
- Nagrzać piekarnik do 175 st. C.
- W dużym garnku rozpuścić masło. Zdjąć z ognia i dodać do niego cukier, wymieszać. Do mieszania używam tylko łyżki, tym razem nie korzystam z żadnego miksera. Do maślano-cukrowej masy dodać jaja. Znów wymieszać. Następnie dodać kakao, mąkę i resztę składników i znów wszystko wymieszać. Na koniec dodać orzechy włoskie. Kiedyś robiłam brownie z innymi orzechami, jakie akurat znalazłam w spiżarni. Dość dobrze wyszło z orzeszkami pini, natomiast zdecydowanie nie polecam solonych fistaszków. Brownie wyszło przesuszone, podejrzewam, że to sprawka zbyt dużej ilości soli…
- Przełożyć ciasto na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Piec 25-30 minut w temperaturze 175 stopni C. Nie za długo, bo wyjdzie za suche!
- W tym czasie przygotować polewę: najpierw połączyć masło z miodem, następnie dodać kakao i cukier. Ucierać do momentu otrzymania konsystencji Nutelli.
- Smarować, kiedy brownie jest jeszcze ciepłe!
- Jeśli rezygnujesz z polewy, możesz oprószyć ciasto cukrem pudrem, o, tak jak tutaj:
Jeśli na świecie miałby istnieć tylko jeden deser, to chciałabym, żeby to było właśnie to. Najlepsze brownie.
Upiekłaś już? Daj znać, jak wyszło.
Ściskam!
Szanowna Pani Marto, podany przez Panią przepis na brownie zmienił moje życie! Od mojego pierwszego posmakowania, piekę je prawie co tydzień. Teraz mąż zakazał bo za dużo jadł…Generalnie ciasto znikało w ciągu jednego dnia. Jest przepyszne, a co najważniejsze BARDZO proste w przygotowaniu. Dzięki niemu moja rodzina, znajomi i dzieci ze szkoły moich córek widzą we mnie wspaniałą gospodynię, co mnie bardzo cieszy, bo pełnię w życiu różne role ale gospodynią jestem najmniej ;). Podsumowując. Bardzo Pani dziękuję za ten przepis bo to rzeczywiście najlepsze brownie na świecie.
Droga Pani Zosiu,
Ogromnie mnie cieszy, że przepis przypadł do gustu Pani i Pani rodzinie! Dziękuję za każde dobre słowo i życzę Pani radości ze słodkich wypieków.
Serdecznie pozdrawiam, Marta